• Strona główna
  • Mapa strony

Blog

Jak umierał Miłosz

Jak umierał Miłosz

Napisała Aleksandra Hulewska 21 sierpień 2014   /   W kategorii: Blog

Niedawno – w wywiadzie z synem Czesława Miłosza – dowiedziałam się, jak wyglądały ostatnie dni życia poety i jak umierał. Miłosz przez wiele miesięcy nie wstawał z łóżka złożony śmiertelną chorobą. Sparaliżowany nie miał siły siedzieć, poruszać się, a nawet rozmawiać.

Objawy choroby postępowały dramatycznie i jedyne, co można było zrobić, to łagodzić ból. Pewnego dnia Miłosz odmówił przyjmowania pokarmów, co jeszcze bardziej osłabiło jego wyniszczony organizm. Wezwany przez rodzinę lekarz stwierdził, że jeśli poeta nie zacznie jeść, czeka go śmierć z wycieńczenia.

Syn poety dokładnie zapamiętał moment, w którym medyk pochylał się nad nieruchomym ciałem jego ojca. „Panie profesorze, zawieziemy pana do szpitala. Tam nabierze pan sił. Wszystko będzie dobrze” – namawiał pacjenta. Miłosz, który w tamtym czasie nawet oczy otwierał z trudem, zmobilizował wszystkie swoje siły, spojrzał ostro na lekarza i wycedził przez zęby: „nie”.

Po kilku dniach zmarł.

***

Wydaje mi się, że dla niektórych ludzi umieranie jest dopełnieniem autonomicznego życia. Życia, w którym wpływają na bieg wydarzeń i mają poczucie sprawstwa. Egzystując świadomie, twórczo i po swojemu nie zgadzają się na rolę biernych odbiorców tego, co u kresu zgotował im los. Bardziej niż zbliżająca się śmierć ciąży im pogłębiająca się bezsilność, niemoc, zależność od innych, niemożność wpływania na swoje położenie. Wyrażenie ostatniej woli w postaci wyboru momentu śmierci jest dla nich kwintesencją człowieczeństwa. Wyrazem triumfu woli, a nie fanaberią ograniczonego umysłowo, otumanionego lekami organizmu.

Gdy usłyszałam, że syn Miłosza uszanował ostatnią wolę poety, poczułam ulgę i wzruszenie.

Zapoznaj się z regulaminem i dodaj komentarz.