• Strona główna
  • Mapa strony

Porady online

Czy choruję na nerwicę?

Pytanie

Pytanie

Witam,

od kilku miesięcy źle się czuję. Początek miał miejsce na imprezie, na której wypiłem za dużo alkoholu. Trzy dni po niej obudziłem się w nocy z silnym bólem brzucha. Wystraszyło mnie to bardzo. Jakiś czas przed tym epizodem dużo czytałem o ostrym zapaleniu trzustki. Interesowałem się tym tematem, ponieważ zachorowała na nie pewna młoda osoba z mojej miejscowości, ponieważ nadużywała alkoholu. Panicznie się bałem, że spotkało mnie to samo. Lęk był paraliżujący, ponieważ wiem, że ostre zapalenie trzustki jest bardzo poważną chorobą i często prowadzi do śmierci. Przez kilka kolejnych dni miałem niestrawność. Brzuch mnie nie bolał, bo jadłem lekkie pokarmy. Jednak w nocy było podobnie, a nawet gorzej. Znowu bolał mnie brzuch i znowu byłem w panice. Trzeciej nocy nie miałem już bóli, ale przez cały dzień nie opuszczał mnie strach, że w trakcie tej imprezy uszkodziłem sobie trzustkę. 

Strach minął, kiedy zrobiono mi badania (USG, morfologia i in.). Nie stwierdzono u mnie żadnych nieprawidłowości. Minęły mi także wszelkie dolegliwości żołądkowo-jelitowe. To, co pozostało, to uczucie braku równowagi. Codziennie czuję się jakbym był pijany, niestabilny, jakbym chodził po grząskim gruncie. Nie kręci mi się w głowie. Drugim objawem jest nadwrażliwość słuchowa. Wszystko słyszę głośniej, co jest nie do wytrzymania. Wydaje mi się też, że bardziej oślepiają mnie nocą światła. To wszystko wywołuje u mnie rozdrażnienie. jestem też zmęczony, bez energii, a nawet zasmucony. Boję się, że moje objawy nigdy mi nie przejdą. Miałem teraz robione badania słuchu, błędników i wyniki są prawidłowe. Miałem też robiony rezonans magnetyczny głowy, który również nie wykazał żadnych zmian. Wszyscy lekarze, z którymi rozmawiam, mówią, że jestem fizycznie zdrowy. Jednak ja nadal mam kłopoty z równowagą i nadwrażliwość na światło i dźwięk. Czy według Pani mogę chorować na nerwicę? będę wdzięczny za odpowiedź.

Pozdrawiam serdecznie

 

Odpowiedź

dr Aleksandra Hulewska

Witam serdecznie,
  
wymienione objawy sugerują, że najprawdopodobniej cierpi Pan na problem potocznie określany nerwicą. Ponieważ jednak moją opinię formułuję na odległość, nie zaś na podstawie informacji uzyskanych podczas bezpośredniej rozmowy, proponuję by działał Pan dwutorowo. Z jednej strony kontynuował badania diagnostyczne wykluczające fizyczne podłoże opisanych dolegliwości, z drugiej - podjął psychoterapię.
  
Psychoterapia jest obecnie uznawana za najskuteczniejszą metodę leczenia "nerwic". W jej trakcie dochodzi do stopniowego przekierowania uwagi z objawów somatycznych na czynniki natury psychologicznej. Tymi drugimi mogą być, na przykład, wewnętrzne konflikty, niedokończone w przeszłości sprawy, niewyrażone emocje itd., które są dla nas na tyle trudne, że nieświadomie bronimy się przed ich dostrzeżeniem poprzez "ucieczkę w chorobę". Dostrzeżenie tego, czego nie chcemy zobaczyć, uświadomienie sobie psychologicznego podłoża doświadczanych kłopotów jest drogą do uporania się z nimi. Zgodnie z zasadą, że to, co nieświadome, kieruje nami, natomiast to, co uświadomione my mamy pod kontrolą. Zadaniem psychoterapeuty jest udzielenie nam profesjonalnego wsparcia w tej niełatwej, lecz jednocześnie dającej nadzieję "podróży w głąb siebie".
  
Życzę Panu odwagi. Z najlepszymi pozdrowieniami,

Aleksandra Hulewska

porady onlineSerdecznie zapraszam do kierowania do mnie swoich pytań