Pytanie
![Pytanie](/images/profile-pics/user.png)
Dzień dobry,
potrzebuję porady specjalisty, dlatego pozwoliłam sobie napisać do Pani. Mam 27 lat, mój partner 30. Jesteśmy razem około 3 lat i poważnie myślimy o wspólnej przyszłości. Pojawił się tylko pewien problem, który dotyczy moich rodziców.
Otóż są oni dość specyficzni. Odkąd pamiętam w naszym domu nigdy za wiele się nie rozmawiało. Teraz gdy jestem w związku małomówność moich rodziców, brak dialogu z ich strony jest powodem kłótni między mną a moim partnerem. To nie moja wina, że mam takich rodziców. Jest mi też bardzo przykro, że nie mogę z nimi normalnie porozmawiać. Nie wiem, jak mam wytłumaczyć partnerowi, jakich użyć argumentów, aby spróbował zaakceptować moich rodziców. Ja przecież zaakceptowałam Jego sytuację w rodzinie, a w niej też nie jest różowo...
Kocham mojego partnera, to z nim pragnę dzielić życie. Cieszę się także z tego, że udało się nam stworzyć piękny, wartościowy związek, oparty na miłości i rozmowie. Przecież ani on, ani ja nie wybraliśmy sobie rodziców. Będę Pani wdzięczna za każde słowo, radę, bo jest mi bardzo trudno.
Dziękuję za pomoc.
Odpowiedź
![dr Aleksandra Hulewska](/media/k2/users/3.png)
Dzień dobry,
jeśli dobrze rozumiem, Pani partner przeżywa trudności z powodu ograniczonego kontaktu z przyszłymi teściami. Wolałby sytuację, w której wszyscy Państwo (tj. on, rodzice i Pani) moglibyście się spotkać, porozmawiać, a także uzgodnić rozmaite sprawy, na przykład te związane ze ślubem czy weselem.
Z pewnością byłoby bardziej komfortowo, gdybyście oboje mieli dobre relacje ze swoimi krewnymi. Tak jednak nie jest. I - jak słusznie Pani zauważa - nie Pani jest za to odpowiedzialna. Charakter relacji między mamą, tatą i partnerem zależy wyłącznie od tych trzech osób. I tylko one mogą się ze sobą porozumieć. Zamiast zatem oczekiwać, że to Pani naprawi relację z przyszłymi teściami, warto by Pani partner podjął samodzielną próbę dogadania się z nimi.
Na szczęście w liście czytam także, że tworzycie Państwo dobry związek oparty na miłości i rozmowie. W tym upatruję Państwa siły. Wykorzystajcie ją i porozmawiajcie spokojnie o swoich oczekiwaniach i potrzebach, ale także ograniczeniach oraz o tym wszystkim, na co nie do końca macie wpływ. Mam nadzieję, że spojrzenie na swoją sytuację z nowej, bardziej realistycznej perspektywy pozwoli Państwu rozwiązać opisane problemy.
Życzę Państwu powodzenia, pozdrawiam serdecznie,
Aleksandra Hulewska