• Strona główna
  • Mapa strony

Blog

10 wskazówek jak sobie radzić z emocjonalną zależnością

10 wskazówek jak sobie radzić z emocjonalną zależnością

Napisała Aleksandra Hulewska 31 lipiec 2015   /   W kategorii: Blog

Mój ostatni wpis na blogu spotkał się z dużym zainteresowaniem. Wiele osób pytało mnie wówczas, co można zrobić, by wyzwolić się z sideł uzależnienia od drugiej osoby. Uważam, że najskuteczniejszym środkiem jest profesjonalna psychoterapia, w trakcie której można przepracować wczesnodziecięce urazy i wejść na drogę emocjonalnej dojrzałości.

Psychoterapia nie jest oczywiście jedyną możliwością. Znam osobiście kilka osób, które poradziły sobie ze swoimi problemami samodzielnie, bez wsparcia specjalisty. To, co łączy je wszystkie, to otwartość na doświadczenie, gotowość do konfrontowania się z rzeczywistością, samozaparcie i wytrwałość w dążeniu do celu. Jeśli odnajdujesz w sobie te cechy i chcesz podjąć próbę samodzielnego zmierzenia się z problemem emocjonalnej zależności, przygotowałam dla Ciebie zestaw wskazówek, które – mam nadzieję – okażą się pomocne. Oto one:

1. Przyznaj sam przed sobą, że Twoim problemem jest uzależnienie od drugiej osoby. Uznanie rzeczywistości przynosi wiele ulgi.

2. Zaakceptuj fakt, że choć w wielu obszarach jesteś odpowiedzialnym i dobrze radzącym sobie z życiem dorosłym człowiekiem, to w tej jednej konkretnej sferze (związek z drugą osobą) zdarza Ci się być nieporadnym i zalęknionym dzieckiem.

3. Naucz się oceniać Twoje spostrzeżenia i działania z perspektywy zewnętrznego obserwatora. Zacznij odróżniać reakcje adekwatne – tj. dojrzałe, osadzone w rzeczywistości, wynikające z bieżącej sytuacji, od reakcji nieadekwatnych – tj. nadmiarowych, przesadnych, będących efektem sfrustrowania Twoich wczesnodziecięcych nierealistycznych oczekiwań.

4. W chwilach silnego emocjonalnego wzburzenia bądź świadomy wszystkiego, co się z Tobą dzieje. Dopuść do siebie własne emocje i potrzeby. Nie uciekaj przed nimi, nie uśmierzaj alkoholem, nadmiernym objadaniem się, kompulsywnymi zakupami itp. Zatrzymaj się, oddychaj głęboko i uważnie obserwuj na wszystko, czego doświadczasz. Paradoksalnie – „to, czemu stawiasz opór, trwa; to, co przeżyjesz, znika”.

5. Zaangażuj „dorosłą część siebie” w troskę i opiekę nad ukrytym w Tobie „dzieckiem”. Poszukaj słów pocieszenia (np. jestem tutaj z Tobą, przejdziemy przez to razem, zajmę się Tobą, to minie). Znajdź niosące ukojenie czynności (np. spacer w parku, ciepła kąpiel, relaksacyjna muzyka, zabawny film itp.). Rozwijaj umiejętność dbania o samego siebie.

6. Uznaj, że od swojego partnera żądasz niemożliwego. On nie jest Twoim rodzicem i nie wypełni emocjonalnej pustki, której doświadczyłeś w dzieciństwie. Zacznij myśleć o relacji z drugą osobą jak o spotkaniu „dorosły – dorosły” i z tej perspektywy nawiązuj kontakty (komunikuj się, współdziałaj itd.).

7. Zapisz na kartce, na czym polega zdrowy, dojrzały związek. Sięgaj do niej zawsze, gdy będziesz przeżywać kryzys.

8. Powiedz „stop” obsesyjnemu sprawdzaniu telefonu czy maila w oczekiwaniu na sygnał od ukochanej osoby. Wyznacz dwie, maksymalnie trzy pory w ciągu dnia, kiedy będziesz to robić i ściśle trzymaj się harmonogramu. Jeśli wytrwasz w postanowieniu, wkrótce przekonasz się, że okiełznanie obsesji jest możliwe.

9. Nie przytłaczaj sobą partnera. Ucz się tolerować frustrację wynikającą z separacji. Nie zapominaj, że każdy ma prawo do chwili dla siebie, swojego świata i swoich spraw. Jednocześnie pamiętaj, że to, iż partner zajmuje się czymś innym, nie musi wynikać z chęci rzucenia Ciebie, ale z naturalnej dla większości ludzi potrzeby (czasowej) izolacji.

10. Nigdy przenigdy nie dopuść do tego, by Twoje życie ograniczyło się do chwil spędzanych z partnerem i tych, w których czekasz na spotkanie z nim. Taka sytuacja pogłębia jedynie Twoją emocjonalną zależność, a tego przecież nie chcesz. Dlatego rozwijaj swój własny świat. Zadbaj o to, by był pasjonujący, różnorodny i ciekawy. Niech Twoja prywatna przestrzeń (indywidualna i społeczna) tętni życiem tak, byś chciał w niej przebywać i wracać do niej po okresach intensywnej bliskości.

I nie trać nadziei. Twoje problemy można przezwyciężyć. Bo chociaż droga, którą masz przed sobą, jest w wielu miejscach wyboista i kręta, jestem pewna, że warto nią pójść. Powodzenia!:)

Aleksandra Hulewska

Zapoznaj się z regulaminem i dodaj komentarz.